Miłość w kinie niejedno ma wcielenie, w każdej opowieści jest jednak niepowtarzalna. Przedstawiam trzy najpiękniejsze filmy o miłości z czasów rozkwitu kina – lista sporządzona jest w sposób subiektywny.
Światła wielkiego miasta (1931)
to pierwszy film Chaplina w erze dźwięku, jest on jednak niemy, gdyż Chaplin jako przeciwnik udźwiękowienia postanowił zbuntować się wobec przełomowych zmian. Dzieło przyjęto zostało jednak z wielkim optymizmem, premierę uznano za sukces, a na widowni pojawił się nawet sam Albert Einstein. Chaplin wciela się w swoją kultową rolę Małego Włóczęgi, który swoim roztargnieniem ciągle wpada w kłopoty. Wpada również w sidła miłości, pięknej niewidomej sprzedawczyni kwiatów. Mimo, że to historia komediowa z dużą dawką humoru, film porusza ważne tematy ówczesnych czasów -biedę mieszkańców wielkich miast oraz podziały klasowe w Stanach Zjednoczonych. Postać lubiącego mocne trunki milionera to satyryczny komentarz na sytuację społeczną w kraju, milioner pomaga biednemu tylko wtedy, gdy jest pijany. Równie ważna jest jednak miłość i optymistyczny morał płynący z filmu, jak w Małym Księciu „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Chaplin po raz kolejny udowadnia, iż w kreacji jego bohatera liczy się miłość oraz wzór dobra i poświęcenia.
Tagi: chaplin, charlie, cooper, dietrich, miłość